🥣 Rosół drobiowo-wołowy z makaronem
Nie bulionik. Nie zupka. Nie rosołek. Rosół.
Rosół – taki prawdziwy, głęboki, klarowny.
Tutaj gotowany długo na mięsie drobiowym i wołowym, na kościach, na cierpliwości. Bez skrótów i półśrodków. Tak jak robiło się to kiedyś – nie dla efektu, ale z troski o smak. Marchew, pietruszka, seler, cebula opalana nad ogniem. Pieprz w ziarnach, liść laurowy.
Drobiowo-wołowy, a konkretniej z kury, kaczki i wołowiny – jeden rodzaj mięsa to za mało, jeśli chce się osiągnąć doskonałość.
W środku warzywa z charakterem, nie jakieś blade wspomnienie z mrożonki. Na wierzchu – makaron, który ma być dokładnie taki, jaki pamiętasz z dzieciństwa: miękki, ale sprężysty, domowy w odczuciu.
Ten rosół nie leczy złamanego serca, ale za to naprostowuje duszę i kręgosłup moralny. Nie udaje nowoczesności. On ma swoje lata – i właśnie dlatego wiesz, że można mu zaufać.
📍 Restauracja u Petiego w Karpaczu – serwujemy ciepło. Dosłownie i metaforycznie.

