Niedawno opisaliśmy angusy, czas na stek z 🐄 rasy Simental, czyli jakby to powiedzieć, Rolls Royce wśród steków. Ten przysmak, pochodzący z serca Szwajcarii 🇨🇭 – kraju, który dał nam zegarki, banki i czekoladę, ale najwyraźniej zdecydował, że to jeszcze za mało luksusu na jeden kraj – to prawdziwa uczta dla podniebienia.
Załóżmy, że każdy kęs tego 250-gramowego cuda w mięsnej postaci to jak odcinek „The Crown” 👑 – elegancki, pełen smaku i zawsze z nieoczekiwanym zwrotem akcji. Tekstura tego mięsa jest tak delikatna, że mogłaby posłużyć za podkładkę pod mysz dla Paula Mccartneya, gdyby postanowił sprawdzić swoje e-maile.
🥩 Ale nie dajcie się zwieść – choć mięso to jest miękkie i elastyczne, to ma w sobie więcej charakteru niż pierwsze trzy sezony „Downton Abbey” razem wzięte. Elastyczność? To mięso to jak elastyczność brytyjskiego parlamentu w czasie debaty – naprawdę potrafi się wyginać na wszystkie strony…
Przygotowywanie rostbefu Simental to jak rozgrywka w szachy ♟️: wymaga strategii, precyzji i odpowiedniego tempa.
A dodatki? Proste, ale eleganckie. Nic na kształt wielkiej ceremonii otwierającej igrzyska olimpijskie – kilka świeżych ziół, odrobina masła czosnkowego, może jakieś lekko opiekane warzywa i voilà! Danie, które zachwyci nawet najbardziej wymagającego smakosza, gotowe.
🔥 Kiedy więc usiądziesz, by delektować się tym kulinarnym dziełem sztuki, pamiętaj: rostbef stek z mięsa Simental to stek subtelny, wyszukany i absolutnie satysfakcjonujący. Cheers!
A jeśli kogoś temat wołowiny interesuje na poważnie, powinien koniecznie sprawdzić poniższe linki:
- steakhouse i restauracja w Karpaczu – Beef and Rock
- profil Beef&Rock na Instagramie