Camembert to ser, który prawdopodobnie powstał w wyniku konspiracji, mającej na celu stworzenie czegoś tak pysznego, że nikt nie będzie w stanie mu się oprzeć. Dziś w naszej restauracji w Karpaczu mamy w menu dwie jego wersje: camembert zapiekany z boczkiem oraz camembert panierowany z żurawiną. Te sery są tak wykwintne, że rozważamy serwowane ich przez obsługę w koronie i białych rękawiczkach, na aksamitnej poduszce 💛.
Camembert zapiekany z boczkiem to danie, które łączy w sobie wszystko, co najlepsze w życiu: ser i boczek. Połączenie to jest tak doskonałe, że z powodzeniem mogłoby występować w romantycznej komedii jako główni bohaterowie. Wyobraźcie sobie: Camembert, miękki i kremowy w środku, z chrupiącą skórką na zewnątrz, owinięty w boczek, który podczas pieczenia staje się soczysty i aromatyczny. Boczek, niczym Duncan Idaho przed SERdaukarami, do ostatniej chwili chroni ser przed wyschnięciem, jednocześnie nadając mu niepowtarzalny smak. Taki duet zasługuje na specjalne miejsce w naszym sercu i na naszym talerzu 🔥.
A teraz spójrzmy na drugą wersję – Camembert panierowany z żurawiną. To kulinarna podróż do krainy kontrastów. Delikatny, rozpływający się w ustach ser, pokryty złocistą, chrupiącą panierką, a wszystko to podane z dodatkiem słodko-kwaśnej żurawiny. To połączenie jest jak randka z doskonałym partnerem – słodkie, ale nie przesadnie, z lekką nutą kwasowości, która sprawia, że całość jest jeszcze bardziej intrygująca. Żurawina, niczym zaproszenie na spacer w deszczowy dzień, dodaje daniu odrobinę pikanterii i świeżości. Kiedy zanurzamy widelec w tym serowym dziele sztuki, możemy poczuć się jak odkrywcy nowych smaków, którzy właśnie odnaleźli swój kulinarny raj 😋.
A teraz, proszę bardzo, pozwólcie sobie na chwilę zapomnienia i rozkoszujcie się tymi wyjątkowymi smakami. Bon appétit 🥖!
PS A nasza druga restauracja w Karpaczu zaprasza na steki i burgery.